Okres, w którym piszę egzaminy maturalne oraz dokonuję wyboru studiów to bez wątpienia czas przełomu. Staję na starcie, aby rozpocząć wymarzoną drogę do realizacji moich celów i marzeń. Dlaczego w takim razie ten etap w oczach wielu ludzi jawi się jako koszmar i odkładamy obowiązek? Co na to wypłynęło, że wcale nie czujemy satysfakcji i zadowolenia z faktu, że rozpoczyna się nasza dorosłość? Czy matura rzeczywiście definiuje człowieka, a studia są wyrocznią przyszłego życia? Dlaczego coraz więcej osób nie kontynuuje swojej edukacji i myśli o rozpoczęciu pracy bez jakże „ważnego papierka”? Pytań jest mnóstwo, a odpowiedzi mało. Co zatem zrobić, aby wziąć przyszłość we własne ręce i podjąć najlepszą decyzję…
Badania pokazują, że kreatywność człowieka jest najwyższa w okresie naszej młodości. To właśnie ten czas powinien być dla nas okazją do tego, aby wzbogacać swoje doświadczenie, zainteresowania oraz rozwijać talenty. To wszystko sprowadza się do poznania samego siebie – swoich mocnych i słabych stron. W tym miejscu pojawia się duży problem, ponieważ w czasie kiedy my powinniśmy znaleźć swoją drogę, zostajemy przykuci do szkolnych ławek, aby wykonywać zadania pod określony klucz.
Wałkowanie schematów nie rozwija naszej wyobraźni tylko ogranicza umiejętność szukania rozwiązań. Doprowadziło to do tego, że kiedy nauczyciel zadaje pytanie „kim chcesz być w przyszłości” lub „jakie są twoje cele” to większość klasy nie ma pojęcia co powiedzieć. Nawet jeśli ktoś ma plan to i tak nie wie co zrobić, aby to osiągnąć. Przede wszystkim każdy z nas musi sobie uświadomić, że matura ani żaden inny papier nie definiuje naszego życia. To, że system edukacyjny zmierza w złym kierunku to każdy dobrze wie, jednak nie możemy traktować tego jako usprawiedliwienie naszego lenistwa. Warto się uczyć i dobrze napisać maturę, ponieważ nigdy nie wiemy jaki scenariusz napisze życie. Zastanów się jaki jest twój cel i co musisz zrobić, aby go osiągnąć – to jest to na czym powinieneś skoncentrować swoje siły. Nie musisz mieć piątki i szóstki z każdego przedmiotu, bo to nie jest najważniejsze!
Większość zawodów wymaga dobrego wykształcenia, ponieważ jest to warunek, aby w ogóle myśleć o konkretnej pracy. Mam na myśli lekarzy, polityków, adwokatów. W tej kwestii nie ma żadnej dyskusji, studia są konieczne i nieuniknione. Jednak są zawody, które nie do końca wymagają spędzania kilku lat na uczelni. W sytuacji biznesmenów, grafików komputerowych czy influencerów znacznie lepszą opcją wydają się kursy, szkolenia i książki (pozaszkolne). Dzięki temu młody człowiek w ciągu kilku lat może zgromadzić ogromną ilość wiedzy praktycznej oraz doświadczenie wynikające z podjęcia pracy na pół etatu. Porównując te dwie drogi z perspektywy czasu, jedna osoba będzie miała wykute formułki i zero złotych na koncie, a druga ogromny bagaż umiejętności praktycznych i sporą sumę pieniędzy. Warto to wszystko przemyśleć, aby wybrać najlepszą opcję dla siebie w oparciu o swoje zainteresowania i docelowe marzenia.
Wojtek, l.19 licealista
cdn…